Ja już naprawdę nie wiem. Przepraszam nie rozumiem Twojego zachowania. Kiedyś mówiłeś że nic nas nie łączy a teraz? A teraz byłeś tam, dla mnie i przy mnie gdy z oczu leciały łzy. Mówiłeś że zrobiłbyś wszystko żebym więcej nie płakała. A ja chciałam Ci wykrzyczeć w twarz " To bądź ze mną". Ale nie umiałam, przecież byłeś, siedziałeś i wysłuchiwałeś kolejnych bezsensownych zdań, tłumaczeń. Umiałam tylko przeprosić że kolejny raz się przy Tobie rozkleiłam. Tak naprawdę już nie wiem co o mnie myślisz, kim dla Ciebie jestem ale boję się. Boję się uwierzyć że coś się zmieniło. Bo czy to w ogóle możliwe? Pewnie znów się oszukuję, dopuszczając do siebie taką myśl. Ale nie umiem sobie odpuścić. Bo wiesz, nigdy nie przestało mi zależeć.
|