wyciągam w powietrze dłonie, łapie cie, ale ty znikasz za każdym razem kiedy otwieram oczy, krzyczę do ciebie co noc, ty mnie wciąż nie chcesz słyszeć, nawet modlitwa o tobie coraz więcej żalu niesie, wciąz się nie poddaje, dlaczego? wyjdź z mojej głowy, wyjdź nie chce ciebie więcej, ściskasz mi klatke piersiową, trace oddech, krztuszę się, odejdź już proszę, ja cie błagam..
|