Szukam Cię w każdym zaułku tęsknoty, w ulotnych cieniach na ścianie, na wyświetlaczu komórki
zanim poranek nie wstanie. Szukam Cię po śladach na miejskim kurzu, mijając dni po kolei, między Ulicą Zwątpienia, a Placem Cichej Nadziei. Szukam Cię... zaglądam w oczy przechodniom, wybiegając myślami po kres, zanim mi się nie rozmyjesz niczym chusteczka od łez..
|