lubie sobie robić wolny dzień w środku tygodnia, tylko z tego powodu, że pije z matką na ławce piwo, lubie gdy mój stan przekracza wszystkie normy społeczne , a ona to rozumie i pisze mi zwolnienia. lubię ten stan gdy leże w łózku a cała reszta wieśniaków siedzi w szkole obijając się na lekcjach, ostatnie dni nauczyły mnie, że nie wolno sie poddawać choćby nie wiem co. trzeba dac radę, bo wiara to podstawa. kocham was wszystkich. miłeej nocy ! | vertana : *
|