Późny wieczór. Usiadłam na łóżku, a swoje zmarznięte dłonie ogrzewałam gorącym kubkiem herbaty. Założyłam za dużą bluzę swojego brata i kaptur na głowę. Trzymając telefon w ręku moje oczy powoli zaczęły się szklić. Już sama nie wiedziałam czego chcę, wciąż popełniam błędy. Żałuję, że wtedy daliśmy sobie szansę, żałuję, że mnie pokochałeś. Przepraszam, nie chciałam Cię w taki podły sposób ranić. Wiem, obydwoje nie zapomnimy tych dwóch miesięcy spędzonych razem. Wiem też, że będzie Ci trudno pogodzić się z taką stratą. Kocham Cię, ale tego już nie naprawię. Tego nie da się zmienić. [ D ] ♥
|