Mam dosyć banału,kórym się otaczam. Mam dosyć ludzi, którzy mnie otaczają. Rzygam miastem w którym żyję i życiem w tym mieście. Utraciłam swoje wartości na rzecz czegoś nic nie znaczącego. Rzygam zatem i sobą.
Teraz ubieram się w piękną sukienkę, która otuli moje ciało, abyś nic nie widział,
w czapkę, która zasłoni mi uszy, żebym przypadkiem nie dosłyszała Twoich pustych słów,
które tak szybko potrafią zmienić moje zdanie.
w szminkę, która uchorni mnie przed zbytną bliskością,
w olkuary, które sprawią ,że nie zobaczę Twoich oczu,
w rękawiczki, które nie pozwolą mi czuć ,dotykać, poznawać,
zdejmę tylko buty, bo oderwać się od chodnika,
by być wyzej, byś nie mógł mnie dosięgnąć.
|