- Świat znów zaczynał wyglądać normalnie. Ze wszystkich stron tłoczyli się ludzie, obserwując rozmowę z zainteresowaniem, co nie pozwala mi mówić swobodnie. Ale dzisiaj byli mi obojętni a wręcz nawet dodawali uroku temu miejscu. Starsza Pani karmiąca gołębie. Matki z wózkami. Dzieci zbierające kasztany. Potrzebowałam codzienności, normalności. Piękny obraz . Dzięki temu zapomniałam o problemach i marudzeniu. //Pequeńabailaina.
|