Spiełam włosy w luźny kok i nałożyłam szybko jakąś bluzę po czym biorąc słuchawki do ręki wyszłam z domu . Zaczełam biec przed siebie . Poczułam chłodne powietrze na moich policzkach rozwiewające mi włosy . Kilka przejeżdżających autobusów i samochodów z tymi monotonnymi ludźmi oraz kilka uginających się z drzew kolorowych liści . Biegłam tak przed siebie jeszcze około 30 min. po czym zdałam sobie sprawę , że ON ,siatkarz o czekoladowych oczach jest dla mnie kimś cholernie ważnym.Fajnie by było zostać matką jego dzieci ; P
|