"- Łukasz! - Tak? - Jem zupę. - Cieszę się. Smacznego. " Uwielbiam go tak denerwować, a on sam też, pomimo że to go denerwuje, później się z tego śmieje i mówi, że nie wyobraża sobie innej Gienki. Tak tam Łukasz, mój braciszek, mimo że nie łączą nas więzy krwi. ~gieenka~
|