Wyprowadź się z mych myśli na stałe.
Daj mi zamieszkać samej ze sobą.
Zatrzaśnij drzwi bym już nigdy nie wyszła
Bym nie tęskniła już nigdy za Tobą
Po raz ostatni raniąc, wstrzyknij znieczulenie.
Bo ból bezustannie przeszywa moje serce...
Daj mu zbłąkanemu się ponownie odnależć...
bo żyć nie potrafie w takiej udręce
Choć Serce w kawałkach, jak rozbite lustro,
co smie nieszczescie mi przepowiadac
Choć poranione wciąż pragnie czlowieka,
co bedzie w stanie je od nowa poskladac
Lecz nagle wszystko swoj sens tracic zaczyna ,
a walke wygrywa serce nad rozumem
Choć samo serce pocięte doszczetnie,
to ostatkami sil wciaz Cie kochac umie.
|