Kolejny samotny wieczór, kolejna pełnia i po raz kolejny siedzę w oknie, wpatrując się w nocne rozgwieżdżone niebo. Po policzkach spływają mi kolejne łzy, a w głowie wirują miliony wspomnień. W każdym z nich widzę naszą przeszłość, nasze plany.. Niedoszłe plany.
|