|
secondhand.serenade.moblo.pl
Ten moment w którym kurwa mać to za mało..
|
|
|
Ten moment, w którym "kurwa mać" to za mało..
|
|
|
Nasze oczy przypadkowo się spotkały..
|
|
|
Już zawsze chcę trzymać Cię za rękę.
|
|
|
Przyjaźń, to przytulna chatka, której fundamentem jest zaufanie. Ściany zbudowane są ze wspomnień, a każda cegiełka jest jednym z nich. Dach sprawia, że czujemy się bezpiecznie, jest osłoną przed deszczem problemów i zmartwień. Są też drzwi, które umożliwiają odejście i powrót w każdej chwili. Okna przepuszczają promienie słońca, które za każdym razem wywołują uśmiech na mojej twarzy. Dziękuję Ci, że mieszkasz w niej ze mną i nigdy nie otworzyłaś drzwi, żeby odejść. Kocham Cię.
|
|
|
Twoje zachowanie tylko potwierdziło moje przypuszczenia, że nie jesteś wart mojej uwagi, a co dopiero miłości.
|
|
|
Wspomnienia związane z Tobą są niczym, w porównaniu do tych, które tworzę teraz bez Ciebie.
|
|
|
Bo z Wami mogę wszystko! Dziękuję.
|
|
|
Rozmyty od płaczu tusz pod oczami nie jest problemem, jeżeli to płacz ze szczęścia.
|
|
|
Szkoda, że nie uprzedziłeś na początku znajomości, że lubisz się bawić uczuciami, oboje mielibyśmy niezły ubaw.
|
|
|
Nie żałuję, że próbowałam, mimo wszystko.
|
|
|
Jak małe naiwne dziecko, które wierzy w Zębową Wróżkę, ja wierzę w Naszą miłośc. Włóżę dzisiaj swoje serce pod poduszkę w nadziei, że kiedy będę słodko spać, Ty przyjdziesz i zamienisz je na swoje.
|
|
|
|
Co w Nim kochałam? Mnóstwo rzeczy. Uśmiech, którym rozświetlał mi każdy, nawet najbardziej szary dzień. Minki i słodkie marszczenie czoła, gdy mnie kompletnie nie rozumiał lub gdy o coś prosił. Arogancję, której pełno było w Nim całym i tą wredność charakteru, którą tak często mnie denerwował. Kochałam w Nim również spontaniczność i fakt, że dzwonił mówiąc, że w sumie to chciałby mnie zobaczyć, a za chwilę był już przy mnie - nie zważając na to, że jestem nieogarnięta czy po prostu nie mam ochoty się widzieć. Urzekł mnie również swoim pozytywnym nastawieniem do życia, wywoływaniem u mnie uśmiechu, czy też siłą psychiczną. Kochałam w Nim Jego podobne do moich marzenia i tak silną chęć realizacji ich. Denerwowanie mnie i fakt, że kochał - podobnie jak ja - ironizować. Kochałam w Nim to, że potrafiłam się z Nim dogadać zawsze, o każdej porze dnia i nocy i to, że nawet jeśli wyrwałby mnie ze snu w środku nocy i mówi półsłówkami - ja doskonale bym Go rozumiała. Kochałam Go całego.
|
|
|
|