|
leżę na łóżku, wymieniam wiadomości na fejsie z tym durnym ryjem, banan od ucha do ucha oczywiście z jego powodu, herbata karmelowa stygnie bo całkowicie o niej zapomniałam pisząc z nim, pies zjadł wszystkie ciastka, które przeznaczone były do owej herbaty. straciłam zupełnie głowę - dla niego. tak dawno brakowało mi tego kontaktu. pierwszy raz od jakiegoś czasu w pełni mogę przyznać, że jestem stuprocentowo szczęśliwa.
|