[2] - Odeszłam. Poczułam się lepiej. Nie czułam złości. Chciałam ich później przeprosić. Już się odwróciłam do nich znów. Byli szczęśliwi, razem wtuleni jeszcze bardziej, w oczach widzieli siebie. Dałam sobie spokój odeszłam. Rok później, nie z tą samą datą ale mniej więcej ta sama pora roku, spotkałam ich znów. Podeszli do mnie oboje i mnie przytulili. Na początku nie wiedziałam o co chodzi. " Dziękujemy " szeptali. Wtedy sobie przypomniałam tą scenę z parku. A dziś? Dziś są moim dobrymi przyjaciółmi. ~~gieenka~
|