To nie jest tak, że się waham, że jestem niezdecydowana i niepewna. Po prostu najbardziej czego nie chcę, to narzucać się. Wolę nie odzywać się pierwsza w obawie, że komuś chociaż przez sekundę przemknie przez myśl, że jest już mnie za dużo. Dlatego czekam, aż setny raz powiesz, że chcesz ze mną gadać i że mnie lubisz. Dopiero wtedy zaczynam ”
odrobinę w to wierzyć.
|