Nie chcę by pisał do mnie wiersze, by zabierał mnie na kolację, nie marzy mi się spacer po plaży zachodzie słońca. Nie chcę chłopaka który rzuci dla mnie cały świat i będzie codziennie pisał że mnie kocha. Chce kogoś więcej bez zobowiązań, przyjaciela z którym będzie mnie łączyło coś więcej, który będzie potrafił bezwstydnie pocałować mnie na środku miasta, który będzie zawsze kiedy będę go potrzebować, który będzie sie troszczył i martwił ale nie chapał o to że znowu jaram. Nie będzie mógł mieć pretensji o to że się schlałam chociaż wiem że przecież nie wypada.
|