cz5.
Zbliżał się koniec roku szkolnego . Dziewczyna dobrze wiedziała o tym , że po wakacjach wróci do szkoły w której już nie będzie Michała . Strasznie ją to dołowało , ponieważ był on jedynym jej powodem do uśmiechu . Ale jej pocieszeniem było to , że mieli się spotkać sam na sam 20 czerwca. Czekała na to spotkanie dość długo . Ale dzień przed oczekiwanym spotkaniem chłopak nawet do niej nie napisał . Było jej przykro , ale tłumaczyła sobie to tym , że pewnie mu coś wypadło . Lecz z ciekawości , tego samego dnia , co mieli się spotkać , postanowiła przejechać się rowerem w pobliżu jego domu . Okazało sie , że chłopak w najlepsze bawił się ze swoimi znajomymi na pobliskim boisku . Dziewczynę to strasznie zabolało . Od tamtego czasu wszytko się zmieniło . Przestali tyle ze sobą pisać , nawet cześć już sobie nie mówili . W połowie wakacji Michał jak gdyby nigdy nic odezwał się do dziewczyny z pytaniem czy jedzie z nim i jego kolegami na paitballa. Dziewczyna bez wahania się zgodziła.
|