Myślę, że znalazłam mężczyznę na całe życie. Na dobre i złe. Mężczyznę, który pomoże mi przetrwać burzliwy okres młodości. Który będzie przy mnie, gdy będę wahać się, którą suknię ślubną wybrać. Będzie przy mnie, gdy będę rodzić nasze pierwsze dziecko. Będzie mnie wspierać, gdy stwierdzę, mając czterdzieści lat, że mam okropne zmarszczki na twarzy, a na głowie jest coraz więcej siwych włosów. Mężczyznę, który pomoże przejść mi przez okres menopauzy, będzie wspierał w trudach starości i wreszcie będzie trzymał mnie za rękę, gdy będę umierać. / sercowyprokurator
|