Och! Tym razem nie chcę abyś mnie odkładał
Zatopił moją wolę przed uniesieniem się
Poznaję samą siebie w tej ciemności
Nie uwolnię się zanim nie pozbędę się tego
Pozwól mi odejść
Kochany, mimo to wybaczam ci
Od samotności wszystko jest lepsze
Wydaje mi się, że w końcu musiałam upaść
A wśród popiołów zawsze znajdę swoje miejsce
|