Ludzie naprawę potrafią wszystko zepsuć. Pamiętam jak spędzaliśmy ze sobą każdą wolną chwilę... Pamiętam jak uczył mnie grać w nogę... Pamiętam jak zabierał na wesołe miasteczko, czy na lody. Był zawsze, kiedy go potrzebowałam. Kiedy było mi smutno starał się poprawić mi humor, i zawsze mu to wychodziło... Pamiętam wspólne oglądanie filmów i meczów Barcy. Pamiętam jak uczył mnie jeździć na desce... Pamiętam każdą chwilę spędzoną z nim... Był moim przyjacielem. Nadal nim jest, mimo, że teraz mówimy sobie tylko 'cześć' i czasem zamienimy ze sobą jakieś słowo. Właśnie przez innych.. Przez ich ciągłe gadanie... Ale mimo tego wiem, że nadal mogę na niego liczyć. /olusia98
|