mam do wyboru trzy drogi. tą zupełnie nową i nieznaną, tą z nowymi przygodami, ludźmi i być może miłością, z nowymi doświadczeniami i może szczęściem. Drugą- Jego, daleko, gdzieś tam. Mężczyznę którego kocham,ale z którym nie mogę być. kogoś kto wielokrotnie mnie okłamał i zawiódł. Kogoś wm kogo nieustannie już zawsze będę wątpić. Lub Jego-dawną miłość którą on wciąż czuję, i to cholerna świadomość że z nim też mogłabym znaleźć szczęście. Ktoś kto już zawsze będzie moim przyjacielem, i ktoś z kim będzie łączyć mnie ta cholerna więź. Ale wiesz co robię ? nie wybieram żądnej z tych dróg. Ja po prostu stoję w miejscu, z nadzieją, że coś kiedyś pchnie mnie we właściwą stronę.
|