Śniłeś mi się. To był najpiękniejszy sen, jaki kiedykolwiek miałam. Siedzieliśmy razem na ławce i mimo, że nie byliśmy już razem, to trzymałeś moją dłoń. Rozmawialiśmy o błędach, do których wcześniej żadne z nas nie potrafiło się przyznać. Przeprosiłeś mnie za wszystkie słowa wypowiedziane w złości, a ja przeprosiłam za robienie wyrzutów z byle powodów. Przytuliłeś mnie, a ja rozpłakałam się ze szczęścia. Kiedy się obudziłam, zobaczyłam, że moja poduszka jest mokra od łez i w tym momencie dotarło do mnie, jak bardzo Cię kocham i potrzebuję..
|