Koniec. W końcu muszę przestać rozpamiętywać przeszłość, to bez sensu. Ciągle o tym wiedziałam, jednak nie mogłam zebrać się w sobie, to wszystko było zbyt bolesne. Wszystko minęło, jednak ja stałam w miejscu. Teraz ruszam na przód, chcę tego i potrzebuję tego. Nie będę już oglądać się za siebie, mimo tego, że zostawiam za sobą całkiem sporo. Wiem. To nie będzie łatwe. Jednak teraz, właśnie teraz mam siłę. Jestem wystarczająco silna, by oddzielić grubą krechą to co było, od tego co będzie. Żegnajcie wspomnienia, piękne wspomnienia, a także marzenia - te spełnione i te troszkę mniej.. /shhhhh
|