Nigdy nie zrozumiecie tego co czułam, co nadal czuję. Wiecie, że jestem wrażliwa, że przejmuję się drobnostkami ale czy jesteście w stanie wyobrazić sobie mój ból ? Wyobraźcie sobie, że Wasze uczucia do kogoś są tak silne, że ten ktoś mógłby z nienawiścią wbić wam sztylet w klatkę piersiową, a wy łapiąc powietrze, powoli upadając, ostatnie sekundy życia poświęcilibyście na wyszeptanie cichego " Kocham cię " w kierunku waszego zabójcy. Nie do ogarnięcia, co ?
|