dom? ukochane dziesięć pomieszczeń, których nie zamiebiłabym na nic innego. najlepszy na świecie taras na którym spędzam letnie wieczory, otulona w koc, z kubkiem kawy. duże podwórko, na którym za małolata obdzierałam każdą część ciała. duża ilość schodów, z których miałam okazję spaść milion razy - czasem też zjechać po nich rowerem ( ciekawość czasem nie popłaca ). ulubiona kuchnia, w a niej ulubione okno , przy którym mogłabym przesiadywać godzinami. siedlisko wspomnień - mój prywatny raj, w którym dorastałam
|