Od rozstania, przeszłam wszystkie stadia emocjonalne od niepohamowanej wściekłości, poprzez oburzenie, aż do totalnej depresji, nie zmienia to jednak faktu, że za nim tęsknię. I kocham Go. Poprawka. Kochałam. Mimo to chce, żeby wrócił. Ale żeby wrócił ten mężczyzna, którego wtedy pokochałam. Mężczyzna, który trzymał mnie w objęciach czule wypowiadając moje imię. Ten mężczyzna, który rozśmieszał mnie do łez i sprawiał, że wszystko było wspaniałe. Nie chcę natomiast faceta, który skacze z kwiatka na kwiatek. Który mówił, że kochał, kiedy tak naprawdę chciał to zakończyć. I tu jestem w kropce. Ponieważ obydwaj mężczyźni to jedna i ta sama osoba.
|