nigdy nie byłam ze swoją mamą blisko , nie mówiłam jej o swoich problemach , nie zwierzałam się jej. pewnego dnia przez uchylone drzwi zobaczyła mnie płaczącą , wręcz duszącą się przez łzy siedzącą. podeszła i przytuliła mnie z całej siły. brakowało mi tego , szczerego uścisku , miłości z jej strony. kiedy nie pytała się jak zawsze o co chodzi i kończyło się to zawsze kłótnią , trzaśnięciem drzwiami . dziękuje , mamo . / whistle
|