Moja nowa przyjaciółka nazywa się Samotność. Przyjaźń z nią boli, każdego dnia bardziej. Człowiek szuka przyczyn w sobie i każdy szczegół jakby przesądzał o tym stanie rzeczy. Sama się nakręcam - a może jestem za głupia, samolubna, za dużo wymagam, nietowarzyska, cicha... Przecież musi być jakiś powód.
|