(...)I ciągłe myśli, które Cie dręczą: Przecież wiem, że los tak chciał, że się spotkaliśmy. Wierze w to, że Bóg dał nam siebie, abyśmy się wspierali. Może czas najwyższy zakopać topór wojenny, może czas najwyższy sobie odpuścić, może czas najwyższy przestać przytłaczać ją swoimi uczuciami w stosunku do niej i w końcu być dla niej tym jedynym, tym wymarzonym, tym, który będzie wspierał w każdej chwili?! Nie możesz wytrzymać bez niej ani dnia, nie wyobrażasz sobie życia bez niej. I ciągle sobie powtarzasz: 'Nie marnuj tego!' Chciałbyś pozbyć się tego uczucia, ale nie potrafisz. Chciałbyś być dla niej najlepszym przyjacielem pod słońcem, chciałbyś, aby w końcu kiedyś powiedziała tak prosto z serca, nie z przymusu: 'Dobrze, że Cie mam!'
|