Uwielbiała jego zapach i to z jaką delikatnością dotykał jej ciało. Lubiła też sposób w jaki wypuszczał dym z ust, czy zapijał wódkę. Wielbiła kiedy jego głos powodował u niej dreszcze i ten przeszywający wzrok też lubiła. Z przyjemnością nosiła jego ogromną bluzę i z bananem na ustach wsuwała jego jajecznice na śniadanie. O wszystkim dała rade zapomnieć kiedy odszedł. Poradziła sobie z brakiem spotkań czy wspólnych wyjazdów i imprez. Odzwyczaiła się nawet od ich nocnych rozmów, jego 'dobranoc' każdego wieczora i 'dzień dobry' co rano. Usiłowała nie wracać zbyt często do wspaniałych wspomnień. Ale nie dała rady pozbyć się tego uczucia, które zostało po nim gdzieś tam w ciepłym zakątku jej małego serducha. // przejdzieci
|