[opowiadanie III cz IV] Widział mnie wtedy w parku jak łzy mi spływały po policzku i jak uciekłam z parku. Wtedy dalej zaczęłam płakac , tym razem ze szcześcia a on mnie przytulił i wcale mu nie przeszkadzało , że mocze jego ulubioną koszulkę , wtedy czułam się tak bezpiecznie tak jak wtedy gdy byliśmy razem . Pytał na koniec czy ma jeszcze u mnie jakieś szanse , powiedziałam , że tak i poszłam całując go w policzek na pożegnanie i widziałam jak się lekko zaczerwienił . Gdy wróciłam opowiedziałam wszystko siostrze i pokazałam jej te piękne białe róże które uwielbiałam , Wstawiła je to wazonu . Była zaskoczona , że tak szybko się do mnie odezwał , ale było widac , że za mną tęskni . Tydzień później znów się umówiliśmy w tym samym miejscu . Tum razem bardziej zadbałam o wygląd .
|