Wyłoniłeś się z tłumu , gdy ulicą beztrosko szłam . Twoje światło poraziło mnie w dzień , Twój oddech to mój tlen , który we mnie ma swe lokum . A ja wpadłam w niepokój , no bo jak mogę chcieć myśleć o kimś kto nie zna mnie . Brak mi Twego widoku , nieodporny mam rozum .
|