Obiecałam Ci, że nie będę patrzeć na innych, powtarzałeś " zacznijmy wszystko od początku ". Ty już zacząłeś. Ja pozbierałam się dopiero po roku. Teraz z czystym sumieniem, ale ze łzami w oczach mogłabym Ci powiedzieć, że tak - wszystko jest inne, ale gorsze. Wszystko stało się gorsze. Chciałabym wrócić do tych chwil spędzonych z Tobą, do tych słów wypowiadanych przez Ciebie. Wiem, czasem się kłóciliśmy. W nerwach mówiliśmy coś, czego żałowaliśmy obydwoje. Ale dogadywaliśmy się jak dobre rodzeństwo. Byłam Twoją " siostrzyczką ". Nigdy nie dałeś mi zrobić krzywdy, zawsze czułam się bezpieczna. Zawsze mogłam na Ciebie liczyć. Zawsze! Tak strasznie Cię kocham, tak kurwa bardzo tęsknie. Czasem już nie mogę wytrzymać, nie daję rady. Ale wiem, że jesteś, że jesteś tutaj obok mnie. Nie widzę Cię, nie czuję, nie słyszę.. Zostały mi tylko wspomnienia i zdjęcia, zdjęcia, które wywołują płacz, nienawiść do samej siebie. A może mogłam Cię powstrzymać? A może wtedy nie potrąciłby Cię ten samochód?
|