Kiedyś kierowała mną zawiść. Miałam ochotę by zgnił, razem z Nią. Chciałam by ich związek rozpadł się jak najszybciej. Nie mogłam przeboleć Jego nowego życia. a dziś? Dziś cieszę się Jego szczęściem. Tym że się uśmiecha i znalazł tę właściwą kobietę. Uwolniłam się od złych emocji i wiem, że przesiadując wspólnie na blokach, moge z uśmiechem zapytać co u Niego słychać, w myślach mówiąc do siebie, że w końcu przestałam Go kochać.
|