i jedyna nadzieja, że przyjedziesz na mecz. nie wiem jak się zachowam jak Cię zobaczę. tym bardziej nie jestem pewna Twojej reakcji na mój widok. być może odwrócić się, zaciśniesz pięści i wmówisz sobie że jesteś silny. a być może po prostu podejdziesz, powiesz 'hej, jak tam'. nie wiem. wiem, że będę musiała znaleźć dużo siły, by nie rzucić Ci się ze łzami szczęścia na szyję. i nie powiedzieć Ci tego jak bardzo Cię kocham i potrzebuję.
|