miałam wiele dni, by przemyśleć całe swoje życie. dopiero wtedy dotarło do mnie, że to wszystko było oszustwem, cała ta wielka miłość i przyjaźń. po kilku tygodniach nieobecności w szkole postanowiłam zmierzyć się z tym, co przez wiele dni nie dawało mi żyć. kiedy tylko zobaczyłam na korytarzu byłą przyjaciółkę, która była taka szczęśliwa, że rozwaliła mi życie. nie wytrzymałam i podeszłam do niej 'o, cześć mania. pewnie boli cię, że twój były chłopak wolał inną...' zanim zdążyła dokończyć, chwyciłam ją za te tlenione włosy i mocno przywaliłam jej łbem o szafkę. nie obchodziło mnie, że potem czekała mnie długa rozmowa z dyrektorem i psychologiem. liczyła się ta chora satysfakcja. || walkingdisaster
|