Żyj sobie spokojnie, nie zwracaj na siebie uwagi, ukrywaj smutek - zapraszają Cię na imprezy, na piwo, nieliczni zaproszą na spacer, czasami zapytają - co u Ciebie ? - a wtedy odpowiesz, że wszystko ok, a oni pójdą dalej. Ale kiedyś pod wpływem emocji wyznaj całą prawdę, opowiedz o uczuciach, o swoim cierpieniu, pokaż słabość publicznie, pokaż łzy - wtedy znajdzie się całe mnóstwo ' pocieszycieli' którzy po dziesięć razy dziennie będą pytali Cię czy jakoś się trzymasz, pytając po drodze o wszystkie nowe szczegóły z tej historii. Będą mówili, że wszystko będzie w porządku, rzucając po drodze najlepszymi radami na świecie, bo przecież oni się znają najlepiej ! Ludzie, przez których cierpisz staną się ich największymi wrogami, i mimo że dla Ciebie wciąż bardzo dużo znaczą, mimo że nie zapomniałaś będą ich wyzywać na każdym kroku. Ale czy któregoś z tych ludzi tak naprawdę obchodzą Twoje uczucia? Czy czasami nie chcą być tylko bliżej kolejnej sensacji ? part 1.
|