[1] I znow tu jestem, po raz kolejny wyrzuce z siebie emocje, ktore rozdzieraja na strzepy moje wnetrze... Tak cholernie za Toba tesknie, tak bardzo brakuje mi Twojego glosu, Twojego smiechu, ciepla i spokoju, jakie czuje gdy jestes tuz obok. Nie moge przestac o tym myslec, nie moge choc na chwile wylaczyc sie, zatrzymac... Sposob w jaki na mnie patrzysz, te piekne, blyszczace oczy, zrenice, ktore mowia do mnie, choc milcza usta... Jestes tak niesamowita, ze nie potrafie opisac tych wszystkich odczuc i zjawisk, jakich doznaje, kiedy do mnie mowisz, kiedy patrzysz, kiedy po prostu, niby zwyczajnie, jestes... Jestes dla mnie niczym tlen, dzieki Tobie moge oddychac, dusze sie, kiedy Cie nie ma. Nie wiem jak moglem bez Ciebie zyc, jak moglem przetrwac te wszystkie lata - teraz nie moge wytrzymac bez Ciebie pol dnia. Jestes moim wszystkim, moim zyciem, moim swiatem, moim sensem, moja motywacja, wiara, nadzieja, moja miloscia, moim jedynym, najwiekszym szczesciem.
|