Dzień zapowiadał się idealnie. Wszystko było tak jak zawsze. Cieszyłam się, gdyż wczorajsza sytuacja dała mi nieźle w kość i nie miałam siły dosłownie na nic. Próbowałam się podnieść z tego dołka, w którym tkwię, lecz dziś zrzuciłeś mnie mnie znów w dół o tyle poziomów, ile udało mi się wejść, a pewnie i nawet niżej. Wiadomość, jaką mi przekazałeś, załamała mnie. Jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów i nie potrafię zapanować nad swoimi uczuciami. Jestem na przemian wściekła i smutna. Zła i cierpiąca. Zdenerwowana i zdołowana. Cały czas chcę mi się płakać. Powiedz mi, dlaczego to spotyka właśnie Nas? Dlaczego My a nie nikt inny? Co ja takiego złego robię, że nie mogę w końcu być szczęśliwa właśnie z Tobą? No co? Powiedz mi co, bo ja już nie mam pojęcia.
|