Brak mi na Ciebie człowieku słów. Spierdoliłeś w życiu wiele spraw, lecz dostałeś od Nas szansę. Masz to teraz głęboko w dupie, bo co? Bo to było dawno temu, raptem 4 lata minęły i myślisz, że nie pamiętamy. Traktujesz Nas jak ostatnie szmaty. Nie potrafisz trzymać języka za zębami, by powstrzymać się od przykrych słów, które ranią i doprowadzają do wielkiego płaczu. Ciężko jest mi patrzeć, jak moja najważniejsza osoba się z dnia na dzień zmienia w szarą, smutną osobę, a przecież dawniej potrafiła się cieszyć ze wszystkiego, i to tylko przez Ciebie, chory człowieku. Jeszcze kiedyś pożałujesz, odegram się za Nas wszystkich i chuju nic nie zrobisz, obiecuję.
|