Każdego dnia czuję się trochę lepiej. Powoli zapominam jak bardzo byłam do Niego przywiązana. Co raz rzadziej płaczę w nocy obudzona wspomnieniem Jego zapachu czy samku. Rzadziej .. ale nie wcale. Zdarzają się noce, kiedy wspomnienia rozrywają mi skronie, kiedy serce bije mi tak mocno , że aż boli. Bywa , że czuje jak posklejane kawałki mojej duszy znowu się sypią, jak całe moje ciało rozpasada się na miliony kawałków. A rankiem sklejam je podkładem a oczy maluje ciemną kreską tylko po to, by On nie zauważył jak wiele wciąż dla mnie znaczy.
|