czasami wyobrażam sobie jak mam dwadzieścia parę lat, a rano budzi mnie cichy buziak w policzek i Twój głos mówiący, że idziesz do pracy, ja tylko delikatnie się uśmiecham, otwieram oczy i widzę Ciebie, po czym zasypiam dalej, bo wiem, że wszystko o czym marzyłam się spełniło. tak, czasami sobie to właśnie wyobrażam. tak jest jak jakoś łatwiej. a tak poza tym to jest nawet okej. I nieogarniamciebejbe
|