Twoje oczy wciąż istnieją. Nie wiem, czy przepełnione są jakimkolwiek wyczekiwaniem, i jakąkolwiek nadzieją, ale często uparcie poszukują wśród wszystkich innych właśnie moich, jakby z nadzieją, że i one gdzieś są. Nie wiem, czy kiedykolwiek odkryję tajemnicę naszych spojrzeń. Ale to nie istotne. Bo najważniejsze jest to, że nic, co piękne, w tych oczach się nie zmieniło. I pewnie nie zmieni.
|