i stałyśmy tak z przyjaciółką na parkingu koło autokaru, którym miałyśmy zaraz wracać z wakacji, które były tymi najlepszymi, z wakacji, na których zawarłyśmy przyjaźnie, na których poznałyśmy te dwie ważne dla nas osoby. A Oni oboje stali obok nas i patrzyli jak odjeżdżamy i jedyne co mogli zrobić to mocno przytulić i prosić, żebyśmy nie płakały. Najpiękniejsze i zarazem najsmutniejsze pożegnanie jakie przeżyłam.../ timtiriti
|