spluwam przez bark i pokrywam się dumą
nie musisz się wywracać by poprawić mi humor
W myslach mnie klniesz mi kurwa to nie robi
Ja nigdy przyjacielu nie zawrócę w pół drogi
śmieję się brat i znów zabieram głos
i znoszę bez szemrania to co przynosi losspluwam przez bark i pokrywam się dumą
nie musisz się wywracać by poprawić mi humor
W myslach mnie klniesz mi kurwa to nie robi
Ja nigdy przyjacielu nie zawrócę w pół drogi
śmieję się brat i znów zabieram głos
i znoszę bez szemrania to co przynosi los
|