Gdy emocje opadają pozostaje rozsądek. Już tak mam. Najpierw daje się bez reszty ponieść emocjom, a potem okazuje się, że mój zapał był słomiany i ogarniam. Tym razem nie jest za późno, by się wycofać. I może coś tracę, może przed czymś uciekam, może jestem tchórzem, ale w tej sytuacji będzie najlepiej. Naprawdę nie mam ochoty na związek na odległość. A on też niespecjalnie się stara.
|