Cholera, miało ich tam nie być. Stojąc uśmiechnięta nagle się odwróciłam, zobaczyłam Jego, trzymał ją za rękę. Szli, śmiejąc się. To nie był miły widok. Z mojej twarzy natychmiast zniknął uśmiech, nie było już tak wesoło. Poczułam, że jeszcze dużo dzieli mnie od zapomnienia tego wszystkiego. Miałam ochotę uciec, uciec jak najdalej. Tak, to on był facetem moich marzeń. / ilovethestreets
|