Zawsze udawałam że wszystko w porządku, śmiałam się aby nikt niczego nie podejrzewał, ale ktoś mi powiedział "rozmawiając z Tobą czuję że wydoroślałaś" tylko ona wie, czego potrzebuję, mimo swoich problemów pomagała mi rozwiązać moje. A moje "przyjaciółki" ? Nigdy mnie nie wsparły, nie pomogły. Musiałam liczyć tylko na siebie. To prawda, nie ma przyjaźni damsko-męskich. Myślałam tak dopóki ten skurwysyn mnie nie zranił jak reszta. Powoli, krok po kroku będę wybijać się z dna w górę i w górę aż dojdę do celu u boku z przyjaciółką ♥
|