straciłam cię nieodwołalnie. próbowałam wszystkiego - od przerobienia rozdziału rozstanie, po płacz do poduszki. wkońcu wstałam , pozbierałam się i powróciłam do dawnej siebie. pierwsze co zrobiłam - zaczęłam sprzątać pokój. ogarnęłam wszystko, każdy, najmniejszy kąt. wyrzuciłam wszystko - to, co powodowało na twojej twarzy uśmiech i to, co najczęściej lądowało w twoich dłoniach. pozbyłam się wspomnień, uczuć i sentymentów. dzisiaj nie kręci mnie nic z tamtych pamiątek, dzisiaj nawet nie byłabym skłonna wyciągnąć dłoni ku niej. dzisiaj jestem sobą i mam swoje, dobre i poukładane życie. dzisiaj nie ma cię w nim. / fasion
|