Zawsze polegałam na innych. Szukałam pomocy u przyjaciół. Pragnęłam ich obecności 24 godziny na dobę, nie zważając na ich potrzeby. Przez to stałam się niewyobrażalnie głupią egoistką, która była zapatrzona tylko w swoje problemy, a innych miała w dupie. Pomagała, ale nie dawała z siebie wszystkiego. Radziła, ale na odwal. Była, ale tylko ciałem. Na moje szczęście oraz szczęście moich przyjaciół i bliskich zmieniłam się. Nie jestem już tą samą osobą co kiedyś. Dziś ważniejsze są dla mnie problemy bliskich niż własne.
|